Dzisiaj przepis na pyszną pizzę, którą wykonacie w dużym formacie - na blachę z wyposażenia Waszego piekarnika. Podam też sprawdzony przepis na pyszny wierzch pizzy, który robiła moja mama i jest to najsmaczniejsza wersja jaką kiedykolwiek jedliście - czasem wzbogacamy ją o szynkę lub salami i oliwki, ale wystarczą 4 składniki abyście zachwycili domowników:)
Ciasto:
- 3 szklanki mąki (szklanka o pojemności 250 ml)
- 1 szklanka letniej wody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- 3 łyżki oleju rzepakowego lub oliwy
- 50 g świeżych drożdży
Farsz:
- 300 g pieczarek
- pół słoika papryki konserwowej
- duża cebula
- 300 g sera żółtego - u mnie gouda
- 2 łyżki oleju
- spora łyżeczka oregano
- sól, pieprz
- opcjonalnie: salami, szynka, oliwki
- 2 łyżeczki przecieru pomidorowego, łyżka wody
Pieczarki myjemy i kroimy w ćwiartki. Wrzucamy na rozgrzaną patelnię i smażymy na dwóch łyżkach oleju. Gdy puszczą wodę dodajemy obraną i pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Smażymy. Doprawiamy solą i pieprzem oraz dodajemy oregano. Gdy pieczarki i cebula są usmażone dokładamy na patelnię pokrojoną w kostkę paprykę, mieszamy i jeszcze chwilę dusimy. Zostawiamy do wystygnięcia. Do miseczki na grubych oczkach ścieramy żółty ser i zostawiamy na później.
Mąkę przesiewamy do miski. Drożdże rozpuszczamy w 1 szklance ciepłej wody, mieszamy z cukrem, solą i olejem. Wlewamy do dołka zrobionego w mące i zagarniając wyrabiamy ciasto.Trochę się na początku klei, ale nie podsypujemy mąką. Ciasto można wyrobić w robocie. Blachę smarujemy lekko olejem i oprószamy mąką. Wyrobione ciasto wałkujemy na kształt prostokąta, przekładamy na blachę i dokładnie rozciągamy. Nakłuwamy ciasto widelcem i pozostawiamy do wyrośnięcia. Na ok. 15 minut. Nagrzewamy piekarnik do 250 stopni. W tym czasie dwie łyżeczki przecieru rozpuszczamy z łyżką wody, robiąc w ten sposób sos na pizzę. Nakładamy go na ciasto i dokładnie rozprowadzamy łyżeczką, Na wierzch wykładamy nasze składniki z patelni. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 250 stopni C i tu szkoły są dwie - pieczemy dłużej na niższej temperaturze lub krótko na wysokiej. Ja metodą prób i błędów wolę piec dłużej - nie robi się wtedy "podeszwa", pizza ma miękkie boki nawet na drugi dzień. Ja wkładam ją do nagrzanego piekarnika, zmniejszam temperaturę do 170 stopni i pieczenie trwa ok. 35 minut. Druga szkoła to pieczenie w 250 stopniach nie dłużej niż około 15 minut na pierwszej półce od dołu z włączoną górą i dołem bez termoobiegu. Jest wtedy trochę bardziej twarde. Ciasto jest upieczone kiedy po bokach jest rumiane. Gdy się upiecze wykładam ser żółty, który roztopi się pod wpływem gorącej temperatury w piekarniku. Smacznego:)
A jeśli chcecie pizzę na grubym cieście zwiększcie proporcje ciasta dwukrotnie - tutaj grubsza wersja w rękach męża:) :
Brak komentarzy: